Przejdź do głównej zawartości

Pisać i pisać

 -  mają tego boga?

-   Nawet nie wiedzą o nim. Bóg, który zawsze zwraca jedną rękę do gwiazdy Eshmun, jest znany tylko nam i kapłanom chaldejskim. Przy jego zaś pomocy każdy prorok, dniem i nocą, w pogodę i niepogodę, może odkryć swoją drogę na morzu czy w pustyni.

Na rozkaz księcia, który z zapaloną pochodnią szedł obok Pentuera, orszak i jeńcy ruszyli za kapłanem w kierunku północno-wschodnim. Bożek zawieszony na sznurku chwiał się, lecz

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

 

Strony

Wpisy

 

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony


niemniej wyciągniętą ręką wskazywał, gdzie leży święta gwiazda, opiekunka zbłąkanych po- dróżników.

Szli pieszo, prowadząc konie, dobrym krokiem. Zimno było tak ostre, że nawet Azjaci chuchali w ręce, a Libijczycy drżeli.

Wtem coś zaczęło chrupać i trzeszczeć pod nogami. Pentuer przystanął i schylił się.

-  W tym miejscu - rzekł - deszcz na opoce utworzył płytką kałużę. A z wody, patrz, dostoj- ny panie, co się zrobiło...

Mówiąc to podniósł i pokazał księciu jakby tafelkę szklaną, która topniała mu w rękach.

-  Gdy jest bardzo zimno - dodał - woda staje się przezroczystym kamieniem.

Azjaci potwierdzili słowa kapłana dodając, że daleko na północy woda bardzo często za- mienia się w kamień, a para w białą sól, która jednak nie ma żadnego smaku, tylko szczypie w palce i wywołuje ból w zębach.

Książę coraz bardziej podziwiał mądrość Pentuera.

Tymczasem w północnej stronie niebo wyjaśniło się odsłaniając Niedźwiedzicę, a w niej gwiazdę Eshmun. Kapłan znowu odmówiwszy modlitwę schował do torby przewodniczącego bożka i kazał zgasić pochodnie, a zostawić tylko tlący się sznur, który utrzymywał ogień i stopniowym upalaniem się znaczył godziny.

Książę zalecił czujność swemu oddziałowi i wziąwszy Pentuera wysunął się o kilkadziesiąt kroków naprzód.

-   Pentuerze - odezwał się - od tej chwili mianuję cię moim doradcą i na teraz, i wówczas, gdy podoba się bogom oddać mi koronę Górnego i Dolnego Egiptu...

-  Czymże zasłużyłem na taką łaskę?

-   W oczach moich spełniałeś czyny, które świadczą o wielkiej twojej mądrości i potędze nad duchami. Nad to zaś byłeś gotów ocalić mi życie. Więc choć postanowiłeś ukrywać wiele rzeczy przede mną...

-  Wybacz, dostojny panie - przerwał kapłan. - Zdrajców, gdy będą ci potrzebni, znajdziesz za złoto i klejnoty nawet między kapłanami. Ale ja nie chcę należyć do nich. Bo pomyśl: czy zdradzając bogów dawałbym ci pewność, że i z tobą tak nie postąpię?

Ramzes zamyślił się.

Mądrze powiedziałeś - odparł. - Lecz dziwno mi, skąd ty, kapłan, masz dla mnie życzli- wość w sercu? Rok temu - błogosławiłeś mnie, a dziś nie pozwoliłeś samemu jechać w pusty- nię i oddajesz mi wielkie usługi.

-   Bo ostrzegli mnie bogowie, że ty, dostojny panie, gdy zechcesz, możesz wydobyć z nę- dzy i poniżenia nieszczęsny lud egipski.

-  Cóż lud ciebie obchodzi?

-   Spośród niego wyszedłem... Mój ojciec i bracia po całych dniach czerpali wodę z Nilu i dostawali kije...

-  W czymże ja mogę pomóc ludowi? - spytał następca. Pentuer ożywił się.

-   Lud twój - mówił wzruszony - za wiele pracuje, za duże płaci podatki, cierpi nędzę i prześladowania. Ciężką jest dola chłopa!...

„Robak pożarł połowę jego zbioru, nosorożec drugą; na polach mnóstwo myszy, spadła szarańcza, bydło wygniotło, ukradły wróble. Co jeszcze zostało na klepisku, temu złodzieje zrobili koniec. O nędzo rolnika! Teraz dopiero przybywa pisarz na brzeg i upomina się o zbiór, towarzysze jego przynieśli kije, a Murzyni palmowe rózgi. Mówią: daj tu zboże! - Nie ma żadnego. - Biją go wtenczas, rozciągają jak długi i wiążą, rzucają do kanału, gdzie się topi, głową na dół. Żonę jego wiążą przed nim i dzieci takoż. Sąsiedzi uciekają ratując swoje zboże...” **

-   Sam to widziałem - odparł zamyślony książę - i nawet odpędziłem jednego podobnego pisarza. Lecz czyliż mogę być wszędzie obecnym, ażeby zapobiegać niesprawiedliwości?


-  Możesz, panie, rozkazać, ażeby nie dręczono ludzi bez potrzeby. Możesz zniżyć podatki, wyznaczyć chłopom dni wypoczynku. Możesz w końcu obdarować każdą rodzinę choćby zagonem ziemi, z której zbiór należałby tylko do nich i służył do ich wykarmienia. W razie przeciwnym będą i nadal karmili się: lotosem, papirusem i zdechłymi rybami, i w końcu twój lud zmarnieje... Ale jeżeli ty okażesz mu swoją łaskę, podźwignie się.

I zaprawdę uczynię tak! - zawołał książę - dobry gospodarz nie pozwala, ażeby jego in- wentarz marł z głodu, pracował nad siły lub odbierał niesłuszne plagi... To musi się zmie- nić!...

Pentuer zatrzymał się.

-  Przyrzekasz mi to, dostojny panie?...

-  Przysięgam! - odparł Ramzes.

-   A więc i ja ci przysięgam, że będziesz najsławniejszym faraonem, wobec którego zbled- nie Ramzes Wielki! - zawołał już nie panując nad sobą kapłan.

Książę zamyślił się.

-  Co poczniemy we dwu przeciw kapłanom, którzy mnie nienawidzą?...

-  Oni boją się ciebie, panie - odpowiedział Pentuer - Boją się, ażebyś zbyt wcześnie nie za- czął wojny z Asyrią...

-  Cóż im zależy na tym, jeżeli wojna będzie wygrana?.. Kapłan schylił głowę i rozłożył ręce, lecz milczał.

-   Więc ja tobie powiem!... - krzyknął rozdrażniony książę. - Oni nie chcą wojny, gdyż lę- kają się, ażebym nie wrócił z niej zwycięzcą, obładowany skarbami, pędząc przed sobą nie- wolników... Oni tego boją się, ponieważ chcą, ażeby każdy faraon był słabym narzędziem ich ręki, bezużytecznym sprzętem, który można odrzucić, kiedy im się podoba...

Ale ze mną tego nie będzie!... I albo zrobię to, co chcę, do czego mam prawo, jako syn i spadkobierca bogów, albo... zginę...

Pentuer cofnął się i wyszeptał zaklęcie.

-   Nie mów tak, dostojny panie - rzekł zmięszany - aby złe duchy krążące nad pustynią nie pochwyciły twoich słów... Słowo, zapamiętaj to, władco, jest jak kamień rzucony z procy; gdy trafi na ścianę, odbije się i zwróci przeciw tobie samemu...

Książę pogardliwie machnął ręką.

-   Wszystko jedno - odparł. - Nie ma wartości takie życie, w którym każdy krępowałby moją wolę... Jeżeli nie bogowie, to wichry pustynne; jeżeli nie złe duchy, to kapłani... I takaż ma być władza faraona?... Chcę robić to, co ja chcę, i zdawać sprawę tylko przed wiekuistymi przodkami, a nie przed lada ogolonym łbem, który niby tłumaczy zamiary bogów, a naprawdę zagarnia władzę i napełnia swoje skarbce moimi dostatkami!...

Wtem o kilkadziesiąt kroków od nich rozległ się dziwny krzyk, środkujący między rże- niem a beczeniem, i - przebiegł olbrzymi cień. Pędził jak strzała i, o ile można było dojrzeć, miał długą szyję i tułów garbaty.

Wśród książęcego orszaku rozległ się szmer zgrozy

To gryf!... Wyraźnie widziałem skrzydła!... mówili Azjaci.

-  Pustynia rui się potworami!... - dodał stary Libijczyk.

Ramzes był stropiony; jemu także zdawało się, że przebiegający cień miał głowę węża i coś na kształt krótkich skrzydeł.

-  Czy w rzeczy samej - zapytał kapłana - w pustyni ukazują się potwory?

-   Zapewne - rzekł Pentuer - że w miejscu tak odludnym snują się niedobre duchy w naj- osobliwszych postaciach. Zdaje mi się jednak, że to, co przeszło obok nas, jest raczej zwie- rzęciem. Podobne ono jest do osiodłanego konia, tylko większe i prędsze w biegu. Mówią zaś mieszkańcy oazów, że zwierzę to może wcale nie pić wody, a przynajmniej bardzo rzadko. Gdyby tak było, przyszłe pokolenia mogłyby używać do przebiegania pustyń tej dziwnej istoty, która dziś tylko strach budzi.


-  Nie śmiałbym siąść na grzbiecie takiej poczwary! - odparł książę potrząsając głową.

-  Toż samo nasi przodkowie mówili o koniu, który Hyksosom pomógł zdobyć Egipt, a dziś stał się niezbędnym dla naszej armii. Czas bardzo zmienia ludzkie sądy!... - rzekł Pentuer

Na niebie znikły ostatnie chmury i zaczęła się noc jasna. Pomimo braku księżyca było tak widno, że na tle białego piasku można było poznać ogólne zarysy przedmiotów, nawet drob- nych czy bardzo odległych.

Przejmujący chłód także zmniejszył się. Przez jakiś czas orszak maszerował w milczeniu, po kostki grzęznąc w piasku. Nagle między Azjatami znowu wszczął się tumult i rozległy się wołania:

-   Sfinks!... patrzcie, sfinks!... Już nie wyjdziemy żywi z pustyni, kiedy ciągle pokazują się nam widziadła...

Rzeczywiście na białym pagórku wapiennym bardzo wyraźnie rysowała się sylwetka sfinksa. Lwie ciało, ogromna głowa w czepcu egipskim i jakby ludzki profil.

-   Uspokójcie się, barbarzyńcy - rzekł stary Libijczyk. - To przecie nie sfinks, tylko lew, i nic wam nie zrobi, gdyż zajęty jest jedzeniem.

-    Zaprawdę jest to lew! - potwierdził książę zatrzymując się. - Ale jak on podobny do sfinksa...

-  On też jest ojcem naszych sfinksów - wtrącił półgłosem kapłan. - Jego twarz przypomina rysy człowiecze, a jego grzywa perukę...

-  Czy i nasz wielki sfinks, ten który pod piramidami?...

-  Na wiele wieków przed Menesem - mówił Pentuer - kiedy jeszcze nie było piramid, rosła w tym miejscu skała podobna do lwa leżącego, jakby bogowie tym sposobem chcieli ozna- czyć: gdzie zaczyna się pustynia.

Owcześni święci kapłani kazali mistrzom dokładniej obrobić skałę i braki jej dopełnić za pomocą sztucznego muru. Mistrze zaś, częściej widując ludzi aniżeli lwy, wyrzeźbili twarz ludzką i tak urodził się pierwszy sfinks...

-  Któremu oddajemy cześć boską... - uśmiechnął się książę.

-  I słusznie - odparł kapłan. - Pierwsze bowiem zarysy tego dzieła zrobili bogowie, a ludzie wykończyli je także pod natchnieniem bogów. Nasz sfinks ogromem i tajemniczością przy- pomina pustynię, ma postać duchów błąkających się w pustyni i tak przeraża ludzi jak ona. Jest on zaprawdę synem bogów i ojcem trwogi.

A swoją drogą wszystko ma ziemski początek - odparł książę. Nil nie wypływa z nieba, ale z jakichś gór leżących poza Etiopią. Piramidy, o których mówił mi Herhor, że są obrazem naszego państwa, są budowane na wzór skalistych szczytów. A i nasze świątynie z ich pylo- nami i obeliskami, z ich ciemnością i chłodem, czyliż nie przypominają pieczar i gór ciągną- cych się wzdłuż Nilu?... Ile razy na polowaniu zbłąkałem się między wschodnimi skałami, zawszem trafiał na jakieś osobliwe nagromadzenie kamieni, które przywodziło mi na myśl świątynię. Nawet nieraz na ich chropowatych ścianach 

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Odpisać i podpoisać

  -      Na te słowa jeden z kapłanów wszedł do kaplicy, zaczął się modlić i niebawem odezwał się stamtąd głos mówiący: -    Ramzesie!... zważone są losy państwa, a zanim druga pełnia nadejdzie, zostaniesz jego władcą... -   Bogowie!... - zawołał przerażony książę - azaliż ojciec mój jest tak chory?... Upadł twarzą na piasek, a jeden z asystujących kapłanów spytał go: czy nie chce jeszcze czego dowiedzieć się. Wpisy Free GOG Game Sang Froid Free GOG Game Giveaway Jotun Free GOG Game Giveaway CAYNE Free GOG Game Flight of the Amazon Queen Free GOG Game Ultima 4 Steam Game DHL Free Key Giveaway Septerra Core Giveaway GOG Game Beneath a Steel Sky Homefront Steam Game Free Key humblebundle Giveaway Knightshift Steam Game DHL Free Key Giveaway Giveaway Steam Game Free Key Total War Warhammer Free Origin Game Mass Effect 2 Giveaway Free Origin Game Syberia II Giveaway GOG Game Oddworld Free Giveaway Steam Game Free Key humblebundle Layers of Fear + Soundtrack Free GOG Game Worlds

Nie pisac i nie pisać

 odezwał się głos rogu, na który odpowiedziano z orszaku księcia. Konni zje- chali szybko, o ile na to pozwalał głęboki piasek. Zbliżywszy się jeden z nich zawołał: -   Czy jest następca tronu?... -   Jest, i zdrów - odpowiedział Ramzes. Wpisy Free GOG Game Sang Froid Free GOG Game Giveaway Jotun Free GOG Game Giveaway CAYNE Free GOG Game Flight of the Amazon Queen Free GOG Game Ultima 4 Steam Game DHL Free Key Giveaway Septerra Core Giveaway GOG Game Beneath a Steel Sky Homefront Steam Game Free Key humblebundle Giveaway Knightshift Steam Game DHL Free Key Giveaway Giveaway Steam Game Free Key Total War Warhammer Free Origin Game Mass Effect 2 Giveaway Free Origin Game Syberia II Giveaway GOG Game Oddworld Free Giveaway Steam Game Free Key humblebundle Layers of Fear + Soundtrack Free GOG Game Worlds of Ultima Make war not love Free SEGA games and DLC Steam Game Key Giveaway Earth 2160 Free Free Game Giveaway Hitman Steam Steam Game DHL Free Key Giveaway The I of the Dragon Fr